Forum Science-Fiction Strona Główna
 Forum
¤  Forum Science-Fiction Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Science-Fiction
Stronka poświęcona w większości tematyce Science-Fiction
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Mandalorianie

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Science-Fiction Strona Główna -> Sztuczne inteligencje i te prawdziwe Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Mandalorianie
Autor Wiadomość
Mark




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Yavin 4

PostWysłany: th2006 22:49, 11 MarpmNie, 12 Mar 2006 13:58:34 +0000 2006    Temat postu: Mandalorianie
 
Mandalorianie znani są w całej galaktyce jako najlepsi najemnicy jakich można wynająć. W czasach Starej Republiki (około 4tys. Lat przed Bitwą o Yavin) byli jeszcze bardziej tajemniczy niż w czasach dzisiejszych. Wsławili się genialnym systemem szkoleniowym oraz tradycjami. Choć tradycje te zostały zapomniane tak, jak ich ojczysta planeta (którą jest Mandalore), to system szkolenia oraz bezgraniczna odwaga do dzisiaj budzi podziw.

3996 lat przed Bitwą o Yavin
- Według legendy pierwszego zjednoczenia Mandalorian dokonał Mandalore Pierwszy lecz jest on raczej jedynie postacią mityczną. Pierwszym władcą Mandalorian o którego istnieniu jesteśmy pewni był Mandalore Nieposkromiony. Przywódca ten został pokonany przez Ulica Qel-Dromę w honorowym pojedynku wiec zaprzysiągł mu posłuszeństwo i pomoc w wojnie z Republiką. To właśnie ten Mandalore uświadomił Ulicowi zdradę Aleemy Keto i wysyłał swoje wojska na Kemplex IX oraz namówił Exara Kuna do odbicia Ulica z rąk Republiki. Za jego panowania Mandalorianie zasłynęli śmiałym atakiem na Iziz na Onderonie i przedarciem się na Dxun gdzie Mandalore został zabity przez jedną z dxuńskich bestii.

3986 lat przed Bitwą o Yavin
- Bezlitosny łowca nagród zwany Jigger Wraith był w tym czasie utrapieniem dla Republiki. Ponieważ wynalazł specjalny rodzaj uzbrojenia, wzorowany na broni Mandaloriańskiej, ("Mandalorian ripper"), schwytano i przeprowadzono egzekucje 37 Mandalorian, nim raporty o spotkaniach z Jiggerem ostatecznie przestały napływać.

3976 lat przed Bitwą o Yavin
- 20 lat po pokonaniu Exara Kuna, Mandalorianie ponownie dają odczuć swoje istnienie w Galaktyce. Podbijają światy Zewnętrznych Rubieży, ostrożnie wybierając te, nienależące do Republiki. Po długich deliberacjach, Senat zadecydował o nie interweniowaniu w kwestii Mandalorian tak długo, jak nie naruszają przestrzeni Republiki. W następnych latach, Mandalorianie gromadzą zasoby, przygotowując się do inwazji na nic niepodejrzewającą resztę galaktyki...
- Podczas planowania ataku, Mandalorianie rozważali Kashyyyk jako potencjalny cel, w ostateczności jednak porzucili te plany. By móc efektywnie użyć Bazyliszków w walce, konieczne byłoby początkowo użycie najcięższego sprzętu wojennego do całkowitego wyniszczenia lasów planety, by powstrzymać Wookiech przed stosowaniem partyzanckich technik walki, co uczyniłoby zdobycie planety bardzo trudnym, wręcz niemożliwym. W oczach Mandalorian podbicie świata warte było "zamianie powierzchni kilku kontynentów w szkło".
- Śmiertelne pojedynki gladiatorów (znane jako "Death Matches") zostały zakazane na Taris, zurbanizowanej planecie Rubieży. Legalne pozostały jedynie "bezpieczne" pojedynki, w których odpowiednie pola tłumiące ograniczały wszelkie urazy
- pojedynki były absolutnie bezkrwawe. Aktualny czempion pojedynków na śmierć i życie - Bendak Starkiller - były żołnierz Mandalorian - zakończył oficjalnie karierę zniesmaczony całą tą sytuacją, odmawiając wszelkich "bezpiecznych pojedynków". Stał się prawdziwą żyjącą legendą na Taris, na jego koncie było kilkadziesiąt wygranych pojedynków.

3963 lata przed Bitwą o Yavin
- Początek Wojen Mandaloriańskich. Wojownicy Mandalore'a Ostatecznego rozpoczynają od dawna przygotowywaną inwazję na trzy oddalone od siebie sektory republikańskich przestworzy. Pomimo wysłania do walki całej floty wojennej, Senat poprosił o pomoc Radę Jedi. Rada, wyczuwając, iż możliwe konsekwencje tej interwencji mogą okazać się tragiczne dla galaktyki, odmówiła wysłania rycerzy Jedi na wojnę. Jednakże, pewna część Zakonu sprzeciwiła się decyzji Rady i odpowiedziała na prośbę Senatu. Pośród nich wyróżniali się dwaj młodzi rycerze
- Revan i Malak. Ten pierwszy okazał się świetnym taktykiem i Republika odnosiła zwycięstwo po zwycięstwie. Mandalorianie byli pod wrażeniem...
- Podczas wczesnych dni Wojen, walki toczyły się stopniowo coraz bliżej światów Rubieży, w tym planety Cathar. Reputacja Catharów jako zaciekłych wojowników stanowiła wyzwanie dla mandaloriańskiego poczucia honoru, więc postanowili oni sprawdzić się w walce przeciwko mieszkańcom tego świata. Ich siły inwazyjne wpierw rozpoczęły potężne bombardowanie z orbity - zajęły się niszczeniem wszelkich instalacji komunikacyjnych i doków uniemożliwiając kontakt z resztą galaktyki, następnie skierowały atak ku powierzchni, masakrując większość populacji planety podczas gdy ta spała, lub podczas desperackich prób ucieczki. Ponieważ jednak Catharowie walczyli z Mandalorianami podczas Pierwszej Wojny Sith, uświadamiali sobie dlaczego zostali wybrani jako cel i, że dla nich samych jak i dla ich planety nie będzie litości. Jako, że Cathar nie był częścią Republiki, jego mieszkańcy byli zdani tylko na siebie przy obronie swojego rodzinnego świata. Ostatnim co zrobili było umieszczenie garstki ocalałych będących jeszcze sprawnymi i zdolnymi do zniesienia trudów podróży kosmicznej na pokładzie tego co zostało z floty planetarnej i wysłanie ich w przestrzeń tak szybko jak to tylko możliwe. - Podczas ścigania piratów i przemytników pośród pasa planetoid w systemie Crispin, w pobliżu krańców galaktyki, grupa sił Mandaloriańskich pod wodzą Canderousa z klanu Ordo rozbijała powierzchnie asteroid w poszukiwaniu ukrytych baz przemytniczych. Przydarzyło się jednak coś niezwykłego - wewnątrz jednej z planetoid znajdowało się coś, co w chwili naruszenia jej powierzchni ożyło, promieniując gorącem do tego stopnia iż stopiło grube Mandaloriańskie pancerze jak wosk, w ciągu sekund! Nieznany obiekt uciekł z ogromną prędkością... Mandalorianie zdołali prześledzić jego koordynaty aż do granic galaktyki, wykraczały one nawet poza jej obręb! Byli jednak świadomi, że jakiekolwiek próby pościgu tajemniczego obiektu w bezkresnej pustce międzygalaktycznej są łatwymi drogami do samobójstwa i pozostawili obiekt samemu sobie...

3962 lata przed Bitwą o Yavin
- Podczas bitwy o Althir, wielu Mandaloriańskich wojowników walczyło pod rozkazami Canderousa Ordo (wśród nich był jego wieloletni przyjaciel - Jagi). Przez pięć dni, Althiri odpierali siły wroga, utrzymujac je na dystans od swojego świata - na zewnętrznych krańcach pierścieni planety, tym samym uniemożliwiając im frontalny atak na powierzchnię. Zadaniem sił Canderousa było wciągnięcie w walkę jednej z flanek sił obronnych planety, by odciągnąć ich od swojego głównego zadania. Gdy tylko siły obrońców zostałyby otoczone, ogromna ilość sił mandaloriańskich zaatakowałaby od tyłu, pokonujac ich znaczną przewagą liczebną. - Tym razem jednak, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Podczas wykownywania swojego zadania, Canderous zauważył wyłom w formacji przeciwnika, i w oczywisty sposób złamał rozkazy kierując frontalny, samobójczy szturm na centrum formacji nieprzyjaciela. Podczas prób zatrzymania ataku Mandalorian, Althiri pozwolili na rozdzielenie swoich sił na dwie części, wystawiając jako łatwy cel wrażliwe centrum formacji. Ordo zwrócił swoje siły do ataku na tą część formacji wroga, dziesiątkując ją. Jednakże, również nie wiele sił Mandaloriańskich powróciło z tego wypadu - tylko Canderous i Jagi przetrwali przeprawę poprzez pas pierścieni otaczających planetę. Manewr Canderousa okazał się jednak w pełni skuteczny, wprowadził znaczne straty i chaos do szeregów wroga, ułatwiając osiągnięcie ostatecznego celu - podbój planety. Za dokonania w tej bitwie Canderous otrzymał dowództwo nad całą podsekcją swojego klanu, zasłużenie zresztą - dzięki jego dowództwu Mandalorianie podbili dziesiątki światów. Jagi natomiast obwiniał dawnego przyjaciela o spowodowanie niepotrzebnej śmierci wielu kompanów. Po Wojnie poświęcił wiele czasu by go wyśledzić i wyzwał go na honorowy pojedynek na Morzu Wydm planety Tatooine. Pojedynek okazał się nie do końca honorowy - Jagi przybył w towarzystwie kilku najemnych zbirów, lecz żywy wyszedł stamtąd tylko Canderous. Śmierć dawnego przyjaciela bardzo nim wstrząsnęła.
- Podczas Wojny, Republika stosowała haniebną z punktu widzenia Mandalorian taktykę obronną. Jej częścią było np. umieszczanie baz militarnych wewnątrz wielkich skupisk ludności, takich jak planetarne metropolie, ukrywanie się pośród ludności cywilnej, dzieci i całych rodzin... Dowódcy republikańskich wojsk sądzili, że Mandalorianie nie użyją "odpowiednich" sił przeciwko bazom w takich miejscach. Całkowita anihilacja wielu miast przy pomocy między innymi broni jądrowej uświadomiła im niesłuszność takiego postępowania. - Wielkie znaczenie dla Republiki miał udział Revana i jego genialnych strategii i później, Bastili Shan i jej sztuki medytacji bojowej - bez nich wojna mogłaby mieć zupełnie inny przebieg dla osłabionej Wojną Sith Republiki.

3961 lat przed Bitwą o Yavin
- Jedi Revan poprowadził Armię Republiki i siły Jedi przeciwko atakowi Mandalorian na planetę Taris. Jakkolwiek Taris pozostała niezdobyta, wielu Jedi zginęło w walce.
- Podczas bitwy o Gromadę Jaga, Mandaloriański dowódca Cassus, z klanu Fett, całkowicie zniszczył wiele republikańskich jednostek, między innymi osobiście zabijając kapitana okrętu flagowego Republiki. Za ten czyn, stał się najbardziej poszukiwanym człowiekiem galaktyki, jednakże w ciągu następnych lat po wojnie uniknął sprawiedliwości i nikt nie poznał miejsca jego pobytu.

3960 lat przed Bitwą o Yavin
- Po trzech latach wyniszczającej wojny, finalna bitwa miała miejsce nad planetą Malachor V. Zakończyła się ona bezwarunkowym poddaniem. Mandalorianie nie czuli zazdrości czy urazy w stosunku do sił Republiki, nawet do Revana - wszystkim czego chcieli była walka w "bitwie która zostanie zapamiętana przez stulecia". Niewątpliwie, tak też się stało... Dla Mandalorian, wojna z Republiką była najwspanialszą w całej ich historii. Jednakże, straty i koszta po obu stronach były olbrzymie. Gdy przywódcy Mandalorian rozpoczynali wojnę - nie uświadamiali sobie co tak naprawdę może im przynieść porażka w tej wojnie... Nie wiele jednostek z sił mandaloriańskich pozostało wciąż sprawnych. Sam Mandalore zginął - został pokonany w walce wręcz przez Jedi Revana, który dokonał czegoś, czego żaden z Mandalorian nie był w stanie. Nie trzeba chyba dodawać, iż zyskał tym samym coś, co nie udało się wielu przed nim - uznanie wszystkich Mandalorian. - Podczas ceremoni poddania, Jedi Malak i Revan zmusili przywódców klanowych do własnoręcznego zniszczenia swoich osobistych Bazyliszków. Pozostali zostali pozbawieni wszystkiego - broni, okrętów... Jedyne co im pozostało to honor. Honor udziału w jednej z największych wojen w historii.
- Znaczna część tego co pozostało z wielkiej mandaloriańskiej armii została wygnana na terytoria Rubieży. Wśród nich znalazł się Canderous Ordo, który rozpoczął pracę jako najemnik u lokalnego przywódcy mafijnego, Davika Kanga, na planecie Taris. Jednak dla niego nie stanowiło to żadnego wyzwania. Określił to później jako "zwykłe deptanie robali". - Inna część zajęła się nędznymi próbami odzyskania chwały - próbując najeżdżać mieszkańców planet takich jak rolnicza Dantooine. Stanowili wielkie utrapienie dla spokojnych mieszkańców tego świata, w większości farmerów. Ich przywódca, Sheruk, zabójca kilku Jedi których miecze dumnie nosił jako trofea, nie wahał się przed porywaniem dzieci farmerów, zabijaniem rolników... Ta grupa została później, w czasie poszukiwań Gwiezdnej Kuźni, wybita przy udziale odrodzonego Revana i Canderousa Ordo. Ten ostatni określił to jako "this is what I've been waiting for!" - Inni zajęli się polowaniem na zwierzęta i Wookiech, rdzennych mieszkańców Kashyyyka. Stosowali generatory pól maskujących i atakowali jedynie osobników nieuzbrojonych. Ci również zginęli w rąk Jedi Revana w czasie jego poszukiwań gwiezdnych map. Podobne spotkanie miało miejsce na Nieznanym Świecie. Dla nich i im podobnych wyrzutków nie było miejsca w Mandaloriańskiej społeczności, byli renegatami.

3950 - 70 lat przed Bitwą o Yavin
- Przez wieki Mandalorianie żyli w rozsypce. Część powróciła na Mandalore a część wędrowała po galaktyce chwytając się każdego możliwego zajęcia. Ta druga grupa przerodziła się z czasem w Najemną Armie a o tej pierwszej Galaktyka usłyszała ponownie dopiero na 3 lata po Bitwie o Yavin.
- Około 70 lub 80 lat przed Bitwą o Yavin niejaki Jaster Mereel - Protektor z planety Concord Dawn został wydalony z szeregów tej elitarnej organizacji za zabicie innego Protektora podczas służby. Mimo, że tamten był skorumpowanym przestępcą, sąd uznał jego winę i skazał go na wygnanie z jego rodzinnej planety. Po kilku latach Jaster ostatecznie znalazł sobie nowy dom - wśród Mandalorian. Będący jednym z najlepszych najemników Jaster szybko wspiął się na sam szczyt i został wybrany ich przywódcą co nie spodobało się to Vizsli - jego rywalowi, "czystemu" Mandalorianinowi. Vizsla ponad to uznał że Mandalorianie powinni władać galaktyką a nie walczyć za pieniądze jako Najemnicy co oprowadziło do rozłamu na Mandalorian dowodzonych przez Jastera i Watahe Śmierci rządzoną przez Vizsle a co za tym idzie doszło do wojny domowej wśród Mandalorian.

Około 60 lat przed Bitwą o Yavin
- Gdy Jaster Mereel wraz z Mandalorianami powrócili w nieznanych okolicznosciach na Concord Dawn Vizlsa ze swoją Watahą Śmierci zastawił na nich pułapkę w której zginęło wielu Mandalorian oraz mieszkańców planety. Wsród tych ostatnich była rodzina Fett'ów, najprawdopodobniej potomków starożytnego klanu Mandalorian. Gdy Młody Jango spotkał Mereela postanowił się do niego przyłączyć. Z jego pomocą Mandalorianie zastawili pułapkę na Watahe Śmierci w której zginęli niemal wszyscy jej członkowie a sam Vizlsa zniknął.

42 lata przed Bitwą o Yavin
- Młody lecz zdolny Jango Fett otrzymał swój pierwszy oddział i wraz z dwoma innymi (dowodzonymi przez Jastera Mereel oraz Montrossa) wyruszyli na prostą misje na planecie Korda VI. Misja okazała się pułapką zastawioną przez Vizlsa który jak się okazało przeżył bitwę na Concord Dawn i odtworzył Watahe Śmierci. W zasadzce na Kordzie VI zginęło wielu Mandalorian w tym ich przywódca Jaster Mereel. Śmierć Mereela z rąk Vizlsa była również winą jednego z Mandaloriańskich dowódców Montrossa któremu zbrzydło już wykonywanie rozkazów wiec nie pomógł Jasterowi. Gdy wrócił do niedobitków Mandalorian orzekł że przejmuje dowodzenie i rozpoczął ewakuacje lecz wtedy pojawił się Jango niosąc zwłoki Jastera. W tej sytuacji znając już fakty Mandalorianie postanowili ze to Jango powinien nimi dowodzić a Montross znikną.

34 lata przed Bitwą o Yavin
- Wszyscy uważali ze Vizlsa wraz ze swą organizacją "Watahą Smierci" zginął w bitwie o Korde VI lecz okazało się inaczej. Okazało się że Vizlsa żyje i zastawił kolejną pułapkę tym razem wykorzystując do brudnej roboty Jedi którym za pośrednictwem Barona Galidraan'u podał błędne dane. Dane te mówiły o masowych mordach jakich mieli się dopuścić Mandalorianie na planecie a których w rzeczywistości dopuściła się Wataha Śmierci. Rada bez wahania wysłała oddział Jedi pod dowództwem Mistrza Dooku. Tym sposobem doszło do Masakry na Galidraanie czyli jednej z pierwszych błędnych decyzji Rady Jedi. Z masakry ocalał tylko Jango Fett który został niewolnikiem. Kilka lat później statek na którym był przetrzymywany został napadnięty przez piratów. Jango skorzystał z okazji i uciekł na Galidraan aby odzyskać zbroje którą odnowił miejscowy Baron i zemścić się na Vizlsie. W akcie zemsty Jango dostał sięna pokład flagowej jednostki Watahy i zabił wszystkich członków organizacji a następnie został Łowcą Nagród.

32 lata przed Bitwą o Yavin
- Jango Fett został zaproszony na rozmowę na temat jakiegoś tajemniczego zlecenia przez człowieka zwącego się Tyranusem. Człowiek ten okazał się być byłym Rycerzem Jedi o imieniu Dooku który brał udział w Masakrze na Galidraan. Poczatkowo Fett chciał go zabić lecz dostał propozycje nie do odrzucenia: możliwość zemsty na całym Zakonie oraz... syna. Tym sposobem został dawcą kodu genetycznego dla Armii Klonów Republiki a w ramach zapłaty otrzymał niezmodyfikowanego klona któremu dał na imię Boba.
- Jango Fett i Montross spotkali się ponownie. Miało miejsce jeszcze przed wybuchem Wojny Klonów, gdy obaj wzięli udział w próbie zdobycia nagrody wystawionej przez samego Hrabię Dooku. Zlecenie dotyczyło zlokalizowania byłej uczennicy hrabiego, zwącej się Komari Vosa. Przewodniczyła ona ruchowi Bando Gora, wyjątkowo niebezpiecznej sekcie. Przez dłuższą część polowania, Montross był o krok przed Fettem - pierwszy schwytał Groffa Hauga, informatora. Miał miejsce pojedynek, z którego Montross uciekł. Został jednak wprowadzony w błąd i udał się do systemu Gazzari. Wkrótce zorientował się w sytuacji i jego ponowne starcie z Fettem miało miejsce na Malastare. Zakończyło się tak jak poprzednie - nie zostało rozstrzygnięte. Montross skierował się na stację Outland, gdzie rezydowała Roz, dobra znajoma Fetta. By uzyskać potrzebne informacje, torturował ją, czym w oczach Fetta, podpisał na siebie wyrok śmierci. Ostateczny pojedynek miał miejsce w siedzibie Bando Gora - po długim starciu, Jango pokonał byłego towarzysza, zostawiając go na pastwę gniewu członków kultu. Pięć lat później, Jango określił go jako swojego najzacieklejszego przeciwnika...

22 lata przed Bitwą o Yavin
- Jango Fett od czasu pierwszego spotkania z Hrabią Dooku często dla niego pracował a tym razem miał zlikwidować senator z Naboo Padme Amidalę. Zadanie to przekazał swojej starej znajomej Zam, która spartoliła robotę, przez co Jango musiał ją unicestwić (zatruta strzałka z Kamino). Obi-Wanowi Kenobiemu powierzono zbadanie sprawy zamachów na panią senator, przez co trafił na Kamino, gdzie spotkał Fetta. Doszło między nimi do walki, łowca dzięki pomocy swego syna uciekł statkiem Slave I w stronę planety Geonosis. Obi-Wan go śledził i w konsekwencji doszło do walki w polu asteroid, która znów nie została rozstrzygnięta. Niewiele później dochoszło do bitwy o Geonosis, gdzie na Arenie Jango Fett tym razem jako ochroniarz Hrabiego Dooku zginął z ręki Mace’a Windu. Mistrz obciął mu głowę, a scenę śmierci ojca widział Boba...

21 - 1 rok przed Bitwą o Yavin
- Zaledwie dziesięcioletni Boba Fett musiał sam o siebie zadbać w nękanej wojną galaktyce. We wczesnym dzieciństwie pociągało go czytanie książek. Po tym jak został sierotą powrócił na Kamino, gdzie odzyskał zapiski swojego ojca i wyruszył w poszukiwanie hrabiego Dooku. Odwiedził między innymi księżyce Bogden, aż w końcu dotarł na Coruscant. Tam złapała go Aurra Sing, która odwiozła go do Dooku na Raxus Prime. Po tychże wydarzeniach Boba postanowił stać się podobnie jek jego Ojciec łowcą nagród. Wykorzystywał zbroje z wbudowaną makrolornetką, sensorami ruchu, dźwięku, i podczerwieni, systemami łączności ze swoim statkiem oraz z wbudowanymi blasterami, wyrzutniami rakiet i granatów a także miotaczami haków. Korzystał również z plecaka odrzutowego, statku ojca - patrolowca klasy Firespray o nazwie Slave I oraz z karabinu laserowego, a w łapaniu nieszczęśliwca pomagała mu zazwyczaj cała siatka informatorów. Boba rzadko pomagał sobie innymi łowcami. Najczęściej radził sobie sam, co przekładało się nie tylko na jakość pracy, ale i otrzymywane wynagrodzenie. A wynagrodzenia jakie otrzymywał były niemałe. Pierwszymi były 150 tys. za pirata Feldralla Okora, oraz 500 tys. za heretyka Nivek'yppiksa. Jego najlepsze czasy przypadają na okres wojny domowej, gdy w galaktyce aż roiło się od przeróżnych zleceń, z których Boba wybierał zazwyczaj najdroższe, i te przy których mógł się sprawdzić. Rzadko Boba nie wykonywał powierzonego mu zlecenia. Najczęściej porażki wiązały się z Hanem Solo. Gdy po raz pierwszy próbował go schwytać przeszkodził mu Lando Calrissian. Ale Han nie był jednym drogim poszukiwanym z tej galaktyce, i Boba cieszył się prawdziwą mnogością różnych ofert. Rok przed bitwą o Yavin otrzymał zlecenie z rąk samego Vadera, na dostarczenie mu szturmowca/renegata - Abela Karda. Przez kilka kolejnych lat Boba wykonywał zlecenie za zleceniem.
- Na poczatku panowania Palpatine`a miał on ponoć wynająć Mandalorian do wykonania bliżej niesprecyzowanego zadania (prawdopodobnie eksterminacja Jedi) na które z Mandalore wyruszyło 212 wojowników. Cała misja z nieznanych przyczyn zakończyła się fiaskiem i powrócili z niej jedynie trzej Mandalorianie: Boba Fett, Fenn Shysa i Tobbi Dala. Fett z bliżej nieznanej przyczyny nie powrócił na Mandalore w przeciwieństwie do Shysy i Dali. Gdy ci dwaj ostatni dotarli wreszcie na Mandalore zastali ją już pod Imperialną okupacją której powodem najprawdopodobniej była Stal Mandaloriańska którą później wykorzystywano w zbrojach Gwardii Palpatine`a.
- W bliżej nieznanym roku Boba ożenił się z kobietą imieniem Sintas z którą miał córke - Ailyn Vel. W tym samym okresie zbuntowany ARC Trooper o numerze Alpha-02 zwany również "Spar" prawdopodobnie w wyniku kloniego szaleństwa ogłosił się nowym Mandalore i nazwał się „Wskrzeszonym”. Wraz z Fennem Shysą i Tobbim Dalą, Mandalore Wskrzeszony odtworzył Armie Mandaloriańską składającą się z protektorów, policjantów a nawet byłych członków Watahy Śmierci. Rządy „Spara" nie trwały długo gdyż zginął z rąk Ailyn Vel w nieznanych okolicznościach.

Bitwa o Yavin
- W bliżej niesprecyzowanych latach przed, po i w trakcie bitwy o Yavin Mandalorianie żyjący na Mandalore mimo faktu ze niewiele istot wiedziało gdzie znajduje się sama planeta oraz jeszcze mniej istot było na niej mile widzianych, rozwijała się jedna z firm produkujących statki kosmiczne. Była to MandalMotors - producent Pursuerów, Star Viperów oraz kilku innych małych oraz średnich jednostek. Firma ta znana była z dyskrecji oraz modyfikacji wprowadzanych na życzenie zleceniodawców. Początkowo MandalMotors było wolną firmą respektowaną nawet w czasach Imperium lecz gdy Mandalore padło ofiarą Imperialnej okupacji firma ta dostała się pod "nadzór" Imperium.

3 lata po Bitwie o Yavin
- Trzy lata po bitwie o Yavin Boba Fett zajął się polowaniem na Hana Solo. Tropił go aż na Bespin, gdzie przy pomocy Dartha Vadera, i szturmowców zamroził go w karbonicie, a po kilku mniejszych, i większych problemach dostarczył go Jabbie.
- Tobbi Dala i Fenn Shysa powrócili na Mandalore, rodzinny świat Mandaloriańskich wojowników. Wiadome jest również, że zorganizowali tam ruch oporu przeciwko imperialnym łowcom niewolników, którzy zajęli planetę podczas ich nieobecności. Tuż po przejęciu Bespina przez Imperium, krótko po tym jak Tobbi został schwytany przez imperialnych nadzorców niewolników, Fennowi udało się złapać Dengara, więc zaproponował wymianę. W tym samym czasie, na planecie przebywała Leia Organa szukająca zamrożonego w carbonicie hana Solo. Początkowo pomyliła ona Shysę z Bobą Fettem, lecz ten zdjął przy niej hełm i opowiedział jej swoją historię. Leia, pragnąc dowiedzieć się czegokolwiek o miejscu pobytu Hana, domagała się rozmowy z Dengarem. Transakcja nie doszła do skutku, Dengar zbiegł i doprowadził Imperialnych do kryjówki Shysy. Fenn infiltrował bazę łowców niewolników i uratował z ich rąk Leię i Tobbiego, jednak nie udało mu się ochronić tego ostatniego kiedy przywódca łowców, Suprema postrzelił go w pierś. Fenn zdołał jeszcze schwytać Supremę, niestety, Tobbi był zbyt ciężko ranny by przeżyć. Poświęcił się jednak walcząc do końca i umożliwił ucieczkę reszcie. Po tym zajściu nowym Mandalore został Fenn Shysa.

4 lata po Bitwie o Yavin
- Po bitwie o Endor firma MandalMotors została uwolniona spod Imperialnego "nadzoru" oraz dostała pełne wsparcie Nowej Republiki. - Boba Fett pracował w tym czasie jako ochroniarz Jabby The Hutta. Gdy w pałacu pojawili się Luke, Leia, Chewbacca i zostali skazani na śmierć w jamie carkoon Boba wpadł do jamy Sarlacca i nie zginął tylko dzięki Mandaloriańskiej zbroi, i opiece Dengara który go uratował. Kilkanaście kolejnych dni spędził podróżując po galaktyce z Dengarem, i pomagał byłej niewolnicy Jabby Nellah w wyjaśnieniu tajemnicy jej pochodzenia. Następnie Fett, chyba po raz pierwszy w życiu zrobił coś z wdzięczności i przyjaźni - był świadkiem na ślubie Dengara.

5 - 25 lat po Bitwie o Yavin
5 lat po bitwie o Yavin Boba Fett zajął się likwidacją swojego sobowtóra - Judo Kasta, a następnie odzyskał swojego pierwszego Slave'a I. W międzyczasie schwytał Rzeźnika z Montellian Serat, za którego otrzymał 5 milionów kredytów. 5 lat po bitwie o Endor Boba z pomocą Dengara po raz kolejny zapolował na Hana Solo. Ścigał go przez pół galaktyki tylko po to by w okolicach Nar Shadaa Han mógł spokojnie go zgubić. Następnie dostał trzy przyzwoicie płatne misje od Hutta Gorgi - na eliminację Bar-Koody, uratowanie Anachro oraz zabicia jego teścia - Orko. Ponowne spotkanie Boby z Hanem nastąpiło na Jubilarze, w czasie rewolty Sojuszu Różnorodności. Tym razem spotkanie nie zakończyło się strzelaniną lecz pokojowym rozejściem obu panów.

29 lat po Bitwie o Yavin
- Boba Fett postanowił zerwać z zawodem Łowcy Nagród i przyjąć tytuł Mandalore’a a co za tym idzie odtworzyć Armie Mandalorian za której pomocą planuje wypędzić Yuuzhan Vongów tam skąd przybyli...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Higrel
Administrator
Administrator



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niewiadomo;)

PostWysłany: th2006 22:49, 11 MarpmNie, 12 Mar 2006 14:04:18 +0000 2006    Temat postu:
 
O kurcze Shocked Troche tego jest;) Ale od czego mam Ivone. Wracając do tematu wszystko co miało swój początek, tak jak kariera Boby Fetta, ma i swój koniec. Szkoda że zginoł w taki sposób Sad Ile to było<??> Tysiąc lat trawienia (Już zapomniałem w czym:P)...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Mark




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Yavin 4

PostWysłany: th2006 22:49, 11 MarpmNie, 12 Mar 2006 15:22:56 +0000 2006    Temat postu: Re:
 
Najgorsze, że jego ręki poległ mój ulubiony - Judo Kast Sad



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
golem4




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Khorinis

PostWysłany: th2006 22:49, 11 MarpmNie, 12 Mar 2006 16:54:08 +0000 2006    Temat postu:
 
ALiensy, mandoranie... obie rasy lub jak kto woli inteligencje pochodza z filmów... moze nastepny topic to bedą predatorzy?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Higrel
Administrator
Administrator



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niewiadomo;)

PostWysłany: th2006 22:49, 11 MarpmNie, 12 Mar 2006 17:00:14 +0000 2006    Temat postu:
 
A dla czego nie mogą być z filmów. Przeciesz to też Science-Fiction Confused



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Science-Fiction Strona Główna -> Sztuczne inteligencje i te prawdziwe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy